Dzisiejsza moja waga to 89,2.
Co oznacza, że samo wykupienie karnetu do klubu na 2 -miesiące daje popalić. Tak się zestresowałam przy umawianiu pierwszego spotkania z trenerem, że spadłam od wczoraj o 0,6 kg. Lećcie się zapisać do klubu! Spadki gwarantowane. :-)
Śniadanka dzisiaj obfitość.
Pół gigantycznej malinówki, 125g mozarelli białej w kulkach, 1 jajo na twardo. Oczywiście smaku też dodałam, sól (taaaaa wiem, wiem..), pieprz, oregano i bazylia.
Sól, po prostu lubię, sama w sobie jest zdrowa, oczyszcza organizm ze złogów. Potrzebna jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Aczkolwiek wypłukuje z naszego organizmu cenne dla nas minerały i mikroelementy, aby mogła zostać przyswojona. Suma sumarum, powinniśmy stosować sól morską i najlepiej nieoczyszczoną, gdyż w przeciwnym wypadku zamiana zwykłej kuchennej na morską mija się z celem. Wielu dietetyków uważa, że soli należy całkowicie unikać w odchudzaniu. Jestem przeciwniczką gorącą tej teorii. Sód odpowiada za utrzymanie właściwej objętości i ciśnienia krwi, a
także za transport wielu składników odżywczych (aminokwasów, cukrów i
witamin). A przecież sól składa się właśnie m.in z sodu. Jednym słowem, racjonalnie moi drodzy.
A o kubku za chwilę...
Wczoraj dostałam kubek w Klubie, sympatyczny jak widać, z logo klubu (celowo na odwrocie, żeby reklamy nie robić jeśli nie wiadomo jeszcze czy większe cuda zdziałają ;-). Mój wszędobylski upatrzył sobie kubek z kawą na stole. Ja o nim zapomniałam, a on wpatrywał się jak sroka w gnat! I kiedy wyszłam z pokoju, wszędobylski wystrzelił do stołu. Kawa wszędzie, najwięcej na podłodze. Dzięki Bogu, zdążyła ostygnąć bo jak widać po godzinie, stała jakieś 20 minut. Ale, ale, nie ma tego złego... posprzątanie mi chwilę zajęło (m.in. jasny dywan, biała koszula męża etc) ...co oznacza, że spaliłam trochę kalorii. :-) Naprawdę nie sądziłam, że ten Klub może mieć na mnie taki zbawienny wpływ. Hehe
2 śniadanie: mała Jogobella light malinowa
Obiad: 2 plasterki pieczonej w piekarniku odtłuszczonej szynki, mały brokułek z wody.
Podwieczorek: szklanka koktajlu truskawkowego na jogurcie naturalnym 1,5%
Kolacja: szklanka koktajlu truskawkowego na jogurcie naturalnym 1,5%, 2 łyżki musli owocowego
ależ Ci zazdroszczę tego ćwiczenia w klubie ja jakoś nie mam czasu ale za to mam ruch w pracy 8 -9g wystarcza mi:)
OdpowiedzUsuńOj, okaże się po 1 razie, czy jest czego :-) bo może wrócę załamana, że nie umiem się ogarnąć i nie mam sił i kondycji :-)
Usuń